czwartek, 13 listopada 2014

Światu potrzeba umysłów różnego rodzaju

źródło: www.autysta.blogspot.com
 Autyzm. Z owym terminem spotykamy się w życiu codziennym stosunkowo rzadko. Wielu z nas nie do końca wie, co się za nim kryje. Jeszcze kilka godzin temu sama nie do końca potrafiłam zdefiniować, czym tak naprawdę jest. 
Dziś miałam przyjemność uczestniczenia w bardzo ważnym wykładzie - "Uroki Sawantyzmu, czyli kamień z Rosetty w świecie zjawisk paranormalnych i komputeryzacji", prowadzonym przez dr Elżbietę Marię Minczakiewicz na kieleckim Uniwersytecie Jana Kochanowskiego.
Kamień z Rosetty, znaleziony przez armię napoleońską, jest symbolem zjawisk nieosiągalnych i niewytłumaczalnych dla ludzkiego umysłu. Według badaczy to kopia dekretu generalnego konsylium kapłanów egipskich, a więc coś pochodzącego
z góry, dar bogów. Takim darem dla świata są właśnie autyści, szczególnie ci określani mianem Sawantów. 
Zazwyczaj błędnie zakłada się, że osoba cierpiąca na autyzm to osoba upośledzona umysłowo, bądź taka, której mózg posiada pewnego rodzaju uszkodzenia. Dr Minczakiewicz, po latach badań nad autyzmem i korespondencji z osobami dotkniętymi tym schorzeniem, uznała ów teorię za błędną. Podobno co dziesiąty autysta to sawant. Większość tych ludzi to osoby utalentowane plastycznie, muzycznie, wizualnie, motorycznie i matematycznie. U nielicznych pojawia się zdolność precyzyjnego odmierzania czasu.

Autyści to osoby niepowtarzalne, trudne, lecz wyjątkowe. Posiadają potrzebę samodoskonalenia, dorównania członkom swojej rodziny. Chcą być pełnoprawnymi członkami społeczeństwa. Wielu z nich trwale zapisało się na kartach historii. Autyzm dotykał ludzi takich jak Michał Anioł, Andersen, Beethoven, Van Gogh, Kafka, Newton, czy Einstein. Zachowania autystyczne przejawiał Jackson, przejawia je Allen, Gates i Reeves.

Konferencja zorganizowana przez Stowarzyszenie Otwórzmy Świat niosła więc prosty przekaz - otwórzmy oczy! Osoby z zespołem Aspergera i z autyzmem, są takie same jak my. Pozwólmy im na pełne życie w społeczeństwie, zainteresujmy się działalnością organizacji pracujących z tymi ludźmi. Nie bądźmy niewidomi, spójrzmy na problemy innych przychylnym wzrokiem. Wyciągnijmy rękę. Kiedyś sami będziemy jej potrzebować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz