|
źródło: materiały prasowe |
Nieznalska. To nazwisko z wielkim rozmachem powróciło do mediów w 2010 roku, kiedy po ośmiu latach procesu sąd wydał oficjalny wyrok - niewinna.
Temat trudno jednak uznać za zakończony. Dysputa o "Pasji" po dziś dzień budzi kontrowersje i rzuca cień na pojęcie kultury polskiej.
Gwoli przypomnienia - "Pasja" to instalacja zaprezentowana w gdańskiej Galerii Wyspa prawie trzynaście lat temu. Składały się na nią dwa podstawowe elementy - krzyż grecki, w który wpisany został obraz męskich genitaliów, oraz niemy film ukazujący twarz mężczyzny podczas ćwiczeń na siłowni. Celem owej wystawy z założenia miało być, jak sama nazwa zresztą wskazuje, ukazanie męki Chrystusa.
Wiadomości medialne, zarówno te mówiące o samej wystawie, jak i te wskazujące użyte w niej środki, doprowadziły do jednego z najsłynniejszych procesów świata kultury ostatniej dekady. Na wskutek pozwu wystosowanego przez polityków Ligii Polskich Rodzin - przede wszystkim Gertrudy Szumskiej i Roberta Strąka, dwa lata po debiucie wystawy Nieznalska usłyszała wyrok sześciu miesięcy ograniczenia wolności. Apelacja wskazała jednak na błędy proceduralne, które wpłynęły na niekorzyść oskarżonej. Proces został powtórzony. Cała walka trwała jednak przeszło siedem lat.